Myślę, że do wszystkich poprzednich wątków należałoby dodać jeszcze jedną bardzo ważną rzecz. Wszystkie manewry i czynności jakie wykonujemy samochodem będą zrobione dobrze jeśli będziemy spokojni i skupieni. Niestety bardzo łatwo jednak stracić spokój kiedy pojawi się na drodze jakiś "niezdyscyplinowany" osobnik, który utrudnia nam życie. Na drogach niestety mamy do czynienia w dużej mierze z agresywnymi kierowcami. Różne są powody tych zachowań. A to bryka bogatego tatusia i fiu bździu w głowie, a to wyżywanie się na bogu ducha winnych innych kierowcach lub pieszych, których można z powodzeniem nastraszyć swoim tuningiem, a to inne powody.
Przed chwilą napisałam o tym że możemy zaobserwować dziwną sytuację we wstecznym lusterku zanim zaczniemy jeździć, ale także po latach widzę to samo. Kiedyś wracałam wieczorem znaną trasą między Krakowem a Zakopanem. Było pusto. Nagle pojawił się jakiś wariat czerwonym samochodem. Jechaliśmy szybko, ale widocznie i tak za wolno. Bo ten dojeżdżał nam do samego tyłu. Kiedy zmieniliśmy pas znów to samo. Pojeździł tak chwilę i odjechał czy też "odleciał".Ja tego nie rozumiem.
2
Pokaż komentarze (2)