Jak korzystać z drog publicznych?
Temat brzmi dość kontrowersyjnie, ale to niesamowite, jak kierowcy na siebie nawzajem narzekają. Ciśnienie skacze niektórym za kierownicą do granic możliwości i rodzi to niestety agresywne (= niebezpieczne) sytuacje. Takie reakcje często powodują zwyczajne nieporozumienia i ograniczona wyobraźnia. Bądźmy tu szczerzy - ograniczona wyobraźnia KAŻDEGO z nas. Ponieważ w sprawie dróg "jedziemy na tym samym wózku", piszmy tu porady, które ułatwią nam wspólne poruszanie się po drogach i nauczmy się myślenia o innych:
Autor: emtek, 28/08/2007, 14:52 Temat wyróżniony przez redakcję
Nie blokuj lewego pasa!
To chyba najczęstsze źrodło agresji w kierowcach. Kodeks drogowy nakazuje jazdę możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni. Lewy pas służy do tego, by mogły po nim się poruszać samochody szybsze od innych. Jadąc lewym obserwuj zatem w lusterku sytuację z tyłu. Jeżeli jedziesz z tą sama prędkością co samochody na prawym pasie, nawet jeżeli jest to maksymalna dozwolona prędkość - zjedź na prawy.
Jeżeli blokujesz lewy pas złośliwie to gratulacje - bo niewykluczone, że kiedyś ktoś Ci wytłumaczy siłą, że tak się nie robi. A poza tym prowadzi to do niebezpiecznych sytuacji na drodze: wyprzedzanie po prawej pod górkę, wyprzedzanie na trzeciego itp. I po co Ci to. Nie Tobie decydować o tym, z jaką prędkością mają jechać inni, ani nie Ty masz ich uczyć. Od tego jest policja. Weź też pod uwagę, że raz na jakiś czas ktoś może mieć faktycznie prawdziwy powód, by jechać szybciej. Obyś Ty nigdy nie miał(a).
Jeżeli jednak jedziesz lewym pasem, bo zaraz skręcasz w lewo, a na ogonie siedzi Ci jakiś mistrz prostej - mrugnij lewym kierunkowskazem i sytuacja się wyjaśni, a on poczeka albo wyprzedzi Cię po prawej. Tak samo na autostradzie, gdy kończysz wyprzedzanie i masz już niedaleko pojazd przed który wjedziesz na prawy pas, włacz chwilę wcześniej prawy kierunkowskaz, by kierowca za Tobą wiedział, że go widzisz i że zaraz zjedziesz.
4
Nie próbuj uczyć innych jak jeździć
Po pierwsze to nic nie daje. Nie oszukujmy się - skuteczność takich lekcji jest wybitnie niska. Po drugie często cierpią na tym inni użytkownicy drogi. Np. zajechanie drogi "lewopasmowcowi" i zwolnienie do 10km/h zmusi nie tylko jego, ale i całą kolumnę z tyłu do zatrzymania. Jego to nic nie nauczy, a utrudnisz jazdę niewinnym kierowcom. Po co? Po trzecie bywa to niebezpieczne, a po czwarte to wcześniej zastanów się, czy ten, kogo chcesz uczyć nie będzie chciał podyskutować oko w oko - albo raczej pięść w pięść. Tak też się zdarza.
0
Sygnalizuj swoje zamiary odpowiednio wcześniej
Szczególnie gdy toczysz się wolno szukając miejsca do parkowania i nie dasz kierunkowskazu - kierowcy za Tobą nie wiedzą dlaczego tak wolno jedziesz i się denerwują. Podobnie jak jedziesz lewym pasem żeby zaraz skręcić w lewo, a na plecach masz szybsze auto, mrugnij lewym kierunkowskazem i już będzie wiadomo, że nie blokujesz pasa złośliwie.
1
Wpuszczaj kierowców przed siebie
Szczególnie gdy widzisz, że za Tobą jest sznurek aut i gdy nie będziesz musiał(a) gwałtownie zwolnić. To nic nie kosztuje a usprawnia ruch. Poza tym miło też jest być wpuszczanym. Uprzejmość za uprzejmość!
1
Nie poganiaj długimi
To jedna z najgorszych metod poganiania. Wyprzedź z prawej lub poczekaj, kierowca z przodu w końcu powinien Cię zauważyć. Ostatecznie możesz też włączyć lewy kierunkowskaz - to bardziej "chciałbym jechać szybciej" niż "spie***laj!". Świecąc długimi masz duże szanse, że nie zostaniesz puszczony złośliwie.
1
Pamiętaj: agresja rodzi agresję
Twoje agresywne zachowanie na drodze wobec innych wróci do Ciebie jak bumerang - nie od tego to od innego kierowcy. Nie staraj się wkurzać innych, bo kierowca wkurzony to kierowca niebezpieczny. Na drodze zmieniamy się niestety w wojowników którzy czują się niezniszczalni i bezkarni za szybą swojego bolidu. Staraj się trzymać z daleka od agresorów, puszczaj ich przed siebie i pozwól się oddalić - tak jest bezpieczniej, a nie podjęcie walki to ŻADEN DYSHONOR!
0
Nie bądź egoist(k)ą
Nigdy nie myśl tylko o sobie. Nie jesteś w stanie sobie wyobrazić jakie ludzie mogą mieć powody by jechać szybciej od Ciebie lub by zaparkować na trawniku czy w miejscu niedozwolonym. Często są to błahostki, zwykłe lenistwo lub wygodnictwo, ale... czasem nie. Miej to na uwadze zanim postanowisz wypowiedzieć komuś drogową wojnę.
2
Nie dyskwalifikuj wszystkich rowerzystów
Mnóstwo rowerzystów samych prosi się o śmierć na drodze - jeżdżą nieoświetleni, pod prąd, zygzakiem, środkiem drogi, przejeżdżają po pasach dla pieszych przed maskami samochodów itp. Ale też spora część doskonale wie jak się poruszać by możliwie najmniej utrudniać jazdę samochodom. Tak na marginesie, często są to ci, którzy jeżdżą samochodem częściej od Ciebie ;-) Zatem gdy widzisz rowerzystę nie denerwuj się na niego za samo to, że JEST i musisz go wyprzedzać. Jeżeli nie robi nic złego i jedzie przy prawej krawędzi musisz się z tym pogodzić, bo to też jest uczestnik ruchu. i to nie jego wina, że nie ma ścieżek rowerowych a na krzywych chodnikach są piesi. A gdy przeciska się na światłach między samochodami to pomyśl o tym, że WŁAŚNIE PO TO jedzie rowerem, żeby nie stać w korku jak Ty! A przeciskając się nikomu krzywdy nie robi.
1
Zanim złamiesz przepis...
...upewnij się, że nikt na tym nie ucierpi. Generalnie przepisy są po to, żeby je stosować ale w praktyce czasem bywa inaczej. Zanim skręcisz tam gdzie nie wolno, pojedziesz pod prąd lub zaczniesz cofać na autostradzie musisz mieć pewność, że jedyną osobą, która z tego powodu ucierpi będziesz Ty jak spotkasz policję. Bo przepisy są nie tylko po to, żeby ograniczać kierowcę, ale też po to, by porządkować ruch i jeździć tak, by nie utrudniać go innym.
0
Ruszaj sprawnie spod świateł
Jedną z głównych przyczyn zakorkowywania miast jest powolne ruszanie spod świateł. Samochody ruszają w kilkusekundowych odstępach, zamiast wszystkie naraz i przez skrzyżowanie przejeżdża 10 aut zamiast 40. Na szczęście jest z tym u nas już coraz lepiej, ale dalej musimy pracować nad sprawną jazdą.
1
Patrz w lusterka i myśl o sytuacji za sobą!
Warto analizować sytuację za sobą, np. w korku czy przed światłami zdarza się że wystarczy że podjedziesz 20cm i już ktoś przestanie wystawać na przejście albo na skrzyżowanie; tak samo jak jesteś już ileś metrów za skrzyżowaniem nie zostawiaj za dużych odstępów, bo ci z tyłu walczą na skrzyżowaniu o centymetry miejsca...
0
Nie parkuj na miejscach dla niepełnosprawnych!
co tu rozwijać..... jak ktoś się nie zgadza to zapraszam do dyskusji w komentarzach.
1
Bądź miły, sympatyczny, uśmiechnięty
albo po prostu taki jak w życiu codziennym, masa osób za kierownicą zaczyna się niemiłosiernie spinać i denerwować. trochę luzu...!
0
Utrzymuj odstępy od motocyklistów
motocyklista ma conajmniej dwa razy krótszą drogę hamowania od ciebie... to znaczy że siedząc mu na ogonie rozjedziesz go przy pierwszym hamowaniu awaryjnym; możesz pomyśleć "mógł nie szarżować" ale rozjechanego motocyklistę będziesz pamiętać do konca życia...:/ zamiast go zatem gonić, odpuść - przecież i tak ci ucieknie! :)
0
Nie wjeżdżaj na pełne skrzyżowanie!
jeśli nie widzisz, czy dasz radę opuscić skrzyżowanie, zatrzymaj się przed nim. jeśli na nie wjedziesz i zostaniesz na środku, kierowcy jadący z boku nie będą mieli litości... i będą mieli rację.
0
Opanuj "na ślepo" radio i przełączniki w samochodzie
to nie jest wcale takie trudne (no, w każdym razie nie wszystko ;) a wpływa znacząco na bezpieczeństwo bo nie odrywasz oczu od drogi. Postaraj się nauczyć gdzie jest pokrętło od głośności w radiu, zapamiętaj jak dokładnie przełącza się wycieraczki (przednia i tylna), jak włączyć/wyłączyć nawiew itp., najprostsze rzeczy.
0
Generalnie: nie blokuj innych kierowców
Dotyczy to zarówno blokowania pasów (gdy jedziesz równo z samochodem obok, zwolnij lub przyspiesz), dotaczania się do świateł w celu zaoszczędzenia dwóch kropli paliwa, pakowania się na skrzyżowanie gdy nie da się go opuścić jak i zwykłego parkowania tak, by inni nie mogli wyjechać.
0