Raczej nie powinno być problemu jeżeli mamy namiot. Kiedy dopadnie nas noc lub zmęczenie po prostu znajdujemy jakieś ustronne miejsce w krzakach i tam się rozbijamy. Tu uwaga - dobrze żebyśmy nie rzucali się za bardzo w oczy - nawet nie chodzi tyle o policję czy coś, ale głównie o jakichś lokalnych dowcipnisiów. Jeżeli namiotu nie mamy wersją ostateczną jest przystanek PKS lub wiata na parkingu. Jeżeli myślimy o przystanku dobrze jest wybrać ten w kierunku "od miasta" - wtedy mniejsze prawdopodobieństwo, ze będziemy przeszkadzać komuś, kto jedzie o świcie do pracy. na zachodzie spotkałem się ze spaniem w pomieszczeniach bankomatu - ale do tego oczywiście potrzebna karta...
Autor: orys, 31/10/2007, 00:51 Punktów: 47. Oceń tę poradę!