Kiedy on odchodzi...

Z M. pracuję już od kilku miesięcy. Jest to jedyny facet, przed którym nie czuję żadnej krępacji i jestem naturalna. Przy nim pokonuję swoją nieśmiałość. Bardzo lubię jego obecność i zawsze szukam go wzrokiem, przechodząc obok jego stanowiska pracy. Dziś dowiedziałam się od koleżanki z pracy, że rozmawiając z nim zeszli na mój temat. Powiedział, że nigdy nie spotkał kobiety, która imponowałaby my tak jak ja. Znam ją na tyle dobrze, że wiem, iż nie jest to kłamstwo. Często mówi, że mnie podziwia, ponieważ mam dużo obowiązków na swej małej głowie. Zawsze służy mi pomocą, dobrym słowem… Uzmysłowiłam sobie, że chyba się w nim zakochałam. Należę do tych dziewczyn, które boją się wykonać pierwszy krok i wiem, że ja pierwsza nie wyciągnę go na piwo/kawę. Wolę zamęczać się wyobrażeniami o tym jak by to było gdybyśmy byli razem, niż być odrzucona. Staram się, by dostrzegł zainteresowanie z mojej strony i wykonał pierwszy krok. W końcu to on jest facetem! Czuję jednak, że z jego strony to tylko i wyłącznie zwykła sympatia, ponieważ nie uważam go za osobę nieśmiałą. Jestem cierpliwa i mogę dłuuuuuugo czekać zanim w końcu mnie zauważy… Wiem jednak, że za 2 tygodnie odchodzi z pracy. A jeśli to „ten jedyny”? CO ROBIĆ???

Autor: Załamana, 11/02/2011, 20:55

Ten temat to pytanie, jakie autor zadał społeczności MilionPorad.pl. Możliwość zadawania pytań została już wyłączona, ale wciąż możecie czytać porady udzielone przez użytkowników na zadane kiedyś pytania.

Działać!!

No cóż, masz dwa wyjścia: zrobić pierwszy krok albo zapomnieć o nim. Rozumiem, że to drugie będzie trudne, więc chyba najsensowniej byłoby schować do kieszeni przekonanie, że kobiecie nie wypada zrobić pierwszego kroku i działać. Przestań dzielić włos na czworo, podejdź i zaproponuj wyjście na kawę. A może to właśnie twoje zachowanie sprawia, że on traktuje Cię tylko jak koleżankę:) powodzenia.

    Pokaż komentarze (0)

    Autor: kasiek 11/02/2011, 21:06

    45 pkt
    oceń pozytywnieoceń negatywnie  zgłoś do usunięcia

    Zaaranżuj coś przypadkowego

    Jeśli jesteś nieśmiała i uważasz, że zrobienie pierwszego kroku jest dla Ciebie niewykonalne spróbuj zaaranżować taka sytuacje, w której wszystko wyniknie samo z siebie, niby przypadkiem. Pretekst już masz, odchodzi z pracy, może warto zorganizować mu jakieś pożegnalną imprezę?

      Pokaż komentarze (0)

      Autor: dk21 11/02/2011, 21:10

      39 pkt
      oceń pozytywnieoceń negatywnie  zgłoś do usunięcia

      Weź od niego jakiś kontakt ;)

      Sprawa nie jest tak skomplikowana.
      Po pierwsze, jeśli nie masz do niego nr telefonu, lub maila, to musisz go zdobyć. Zrób to po prostu: uśmiechnij się ładnie i powiedz, że chyba nie urwiecie kontaktu z powodu jego odejścia z pracy.
      Jeśli już masz jego namiary, możesz powiedzieć to samo i że chętnie się z nim spotkasz za jakiś czas. To NIE JEST propozycja spotkania więc bez obaw, a on powinien zajarzyć, że na to właśnie czekasz.
      Generalnie nie powinnaś myśleć takimi kategoriami że to facet ma zrobić pierwszy krok, bo możesz się nigdy nie doczekać, a może byłoby szkoda ;) Korona Ci z głowy nie spadnie, a jak on się połapie o co chodzi, to pewnie przejmie inicjatywę. Powodzenia!

        Pokaż komentarze (2)

        Autor: kalashnikov 11/02/2011, 22:18

        40 pkt
        oceń pozytywnieoceń negatywnie  zgłoś do usunięcia

        Poproś go o pomoc

        Skoro jest taki skory do pomocy, to wykorzystaj to. Poproś go o pomoc. Wymyśl jakąś rzecz, z którą nie jesteś sobie w stanie poradzić. Oczywiście poza sferą zawodową. Niech to będzie jakiś problem w domu, albo z autem. Coś czego kobiety nie umieją naprawiać itp. Będzie to okazja, żebyś spotkała się z nim zupełnie prywatnie na twoim terenie. Kto wie, co z tego wyniknie?

          Pokaż komentarze (0)

          Autor: julkaaaa 15/02/2011, 18:29

          45 pkt
          oceń pozytywnieoceń negatywnie  zgłoś do usunięcia

          https://www.milionporad.pl/