We Dwoje

2PORADY

Mam problemy z zazdrością i samooceną niską u Siebie dlaczego

Moim problemem jest to że nie potrafię do końca zaufać mojemu mężowi który był czas że więcej czasu poświęcał pornografii ja poszłam na jakiś czas w niepamięć. Moje wszelkie kłopoty się z tego biorą że on mnie nigdy nie docenia. Jesteśmy 15lat razem on twierdzi że jestem nietolerancyjna i mam bardzo ciężki charakter.Trudno ze mną wytrzymać. Ale tak naprawdę ja też mam dosyć. Ze mój mąż jest tak wpływowy na złe otoczenie. Mnie obraża od zakonnicy choć bardzo lubię sex. Bo wszystkie dziewczyny dla mnie to dziw,,,, .Nie do końca się z nim zgodzę ,boli mnie to że gustuję w gwiazdach porno i silikonowych panienkach. Pomóżcie co zrobić z tym problemem bo mój mąż na mnie całą winę zgania i chcę się rozwieść . A w głębi duszy ja go kocham.

1PORADA

Jak wymazać z pamięci i serca złe chwile

Mam wielki żal do męża za zaniedbanie w kierunku do mnie , Twiedzi że jestem nietolerancyjna . zmieniła mnie choroba nowotwór trzonu macicy 1 stopnia dzięki Bogu w porę wycięty z zachowaną macicą .Minął rok a mi ciężko dziś straszy mnie rozwodem ma żale że głośno komentuję panie lekkich obyczajów. Ja ich nie trawię a wszystko to dzięki niemu Pomózcie dobrą radą

6PORAD

Jak podnieść swoją samoocenę

Jak wzmocnić swoją wartość pomóżcie bo ja wymiękam przechodzę załamanie . Radzę sobie świetnie Wiesz jak jest...... łzy lecą

2PORADY

Instruktor....

Tak właściwie to nie wiem czemu tu piszę. Jestem zauroczona/zafascynowana.. ale od początku.. Niedawno zaczęłam kurs prawa jazdy, Instruktora dostałam przydzielonego z góry. Facet po 30, żona, dzieci, a ja mam chlopaka od 2 lat, ale nie czarujmy się, nie ukladam nam się za dobrze. Chciałam się z nim umowić na kolejne jazdy, napisałam do niego smsa czy pasuje mu wtedy i wtedy o tej i o tej, odpisał, że dla mnie zawsze znajdzie czas. Chciał mnie podwieźć do koleżanki po jazdach, na drugi koniec miasta, po czym odebrać ale o "normalnej godzinie" jak to mawia.. Jest dla mnie wyjątkowo miły, używa zdrobnienia mojego imienia, co nie jest takie oczywiste, bo imię mam nietypowe. Dobrze nam się rozmawia, słuchamy podobnej muzyki, uprawaimy ten sam sport. Dzieli nas przede wszystkim rożnica wieku. Co robić?

7PORAD

Zazdrosc

nie wiem kompletnie jak sobie poradzic i walczyc z zazdroscia;/ czesto mysle o poprzednich zwiazkach partnera, o jego przezyciach.... pomocy

4PORADY

Czy to nie lekka przesada ?

Mój chłopak robi mi wyrzuty o wszystko , dosłownie ... Nawet o to , że mam kolegów w klasie .... . Nie chce się odcinać od znajomych , ale niestety muszę go kłamać jak gdzieś wychodzę bo inaczej byłaby awantura... Najgorsze jest to, że źle się do mnie odzywa.. Mówi np , że jestem po****na .... I takie różne ... Wiem , że powinnam go zostawić , ale jak mam to zrobić żeby go to nie uraziło i żeby nie zrobił sobie żadnego głupstwa ? Dodam , że rozmowa już nic nie pomoże nawet taka szczera... Bo już to przerabiałam ....

1PORADA

Strach o.....

Poznałam mojego aktualnego przyjaciela jakieś pół roku temu . Był świeżo po rozstaniu z dziewczyną, z która spędził 2 lata swojego życia. Na początku było normalnie wiedziałam w jakim jest stanie emocjonalnym więc cieszyłam się zwyczajną znajomością. W połowie października zaczęłam się w nim chyba zakochiwać , Cała ta jego troska , poczucie bezpieczeństwa o mnie etc...hueh...Wyciągnęłam to na wierzch, powiedziałam mu że nie wiem co się ze mną dzieje, nie wiem czy się do niego przywiązałam czy zakochałam , naprawdę nie wiem. nie doszłam jeszcze do tego punktu, w którym mogę to powiedzieć na 100%. Powiedział że bałby się ze mną być ze względu na moją impulsywność, na to że go zranię - jestem lekko nerwowa aczkolwiek bardzo się hamuje- szczególnie przy nim. On jest mega spokojnym człowiekiem, bardzo stonowanym. I jeśli chodzi o przyjaźń po tej rozmowie nic się nie zmieniło, dalej gadamy z sobą codziennie, i spotykamy się średnio raz na tydzień. Mogę dzwonić po północy i wiem że się na mnie nie wkurzy. Wiem że on nadal cierpi po rozstaniu ze swoją była dziewczyną (on z nią zerwał). Chciałabym spróbować z nim być , ale boję się czekać. I nie wiem czy jest an co czekać . Chętnie zrobiłabym sobie przerwę od tej znajomości ale boję się że jak wrócę to go stracę. Nie chce stracić przyjaciela. Chcę tylko by to co we mnie siedziało zniknęło. Wiem- heh pobożne życzenie. Jeśli zniknie będę mogła się z nim przyjaźnić bez strachu i bólu. Nie wiem czy dać mu czas. Proszę nie piszcie że już dawno powinien wziąć się w garść bo minęło pół roku od jego rozstania z dziewczyną , każdy z nas cierpi inaczej, ja z mojego ostatniego i pierwszego związku wychodziłam przez rok. Na samą myśl że on znajdzie inną wpadam w płacz. Boję się że stracę wspaniałego przyjaciela. Poradzono mi abym poczekała do stycznia... jeśli on nie ruszy na przód z naszą znajomością- dać sobie spokój. W sensie przestać się łudzić ze coś z tego wyjdzie.Tyle że dzień za dniem mija a ja się boję coraz bardziej że czekam na nic. Nie w chodzi w grę zerwanie znajomości. Nazwijcie mnie masochistką ale życie dało mi poznać wspaniałą osobę. Nie chce jej stracić.

1PORADA

Wielka niewiadoma

moja kolezanka (nie utrzymuje z nią kontaktu od kilku lat-tak po prostu bez kontakt sie urwal) mieszka kilka domów dalej tj dokł.4 rozwiodła się 2 lata temu kiedys przyjaznilismy sie jako 2 małżeństwa ale ja sie rozeszłam 4 lata temu a ona dopiero 2 lata temu jej maz w trakcie ich rozwodu bardzo sie ze mna zaprzyjaznił zwierzal się ze swoich problemow rozwodowych i ogolnie małzeńskich -byliśmy 1 rok prawdziwymiprzyjaciołmi chodz nie dokońca wierzyla w przyjazn damsko-męską i miałamracje po tym roku coś pekło on mnie pocałowal ja to odwzajemniłam ale szybko sie ocknęlam -przeciez to byly mąż mojej kol.a moja zasada brzmiała- mąż kolezanki to prawie jak brat .- i tak bylo do pewnego momemntu az pownego dnia wylądowaliśmy w łóżku i tak sie zaczęło coraz to czesciej i przestałam zwracać na wszystkouwagebedac przy nim -na sam jego widokczulam podniecenie - chyba sie zakochałam lecz wciaz dręczy mnie mysl o koleżance -jak to to przeciez był jej mąz no i to odleglość miedzy nami - za blisko ona nawet mi sie sni b. czesto abym go zostawila ale sama nie wiem co robic - prosze o porade -jest nam b. dobrze ze soba jesteśmy 1,5 roku ze sobą i świetnie sie dogadujemy

1PORADA

Pomóżcie nie wiem co mam ze sobą zrobić

Witam. Jestem w związku i mam dwoje dzieci. Natomiast poznałam faceta o którym nie mogę zapomnieć. Nic nigdy nas nie łączyło, ale ja po prostu oszalałam na jego punkcie. Oczywiście wyznałam jemu co do niego czuję, przecież jesteśmy dorośli i nie widzę powodu żeby to ukrywać. Natomiast on nigdy się nie zadeklarował. Daje mi do zrozumienia że coś między nami iskrzy, ale gdy tylko mogło by do czegoś dojść to on wydaje mi się że ucieka. Co mam zrobić? dręczę się myślami o nim, próbowałam zapomnieć ale to na nic.

1PORADA

Jestem wstydliwa

Witam wszystkich!!! Mam 16 lat. Mam problem. Podoba mi się od dawna chłopak i boję się zagadać do niego. Bardzo chciała bym zawiązać z nim jakikolwiek kontakt, bo bardzo mi się podoba. Chociaż boję się odrzucenia, że nie będzie chciał ze mną rozmawiać. Jakie macie sposoby na to by być bardziej otwartą i jeszcze jedno ( bardzo się rumienię jak się czegoś wstydzę) Są na to jakieś sposoby?? Wiem, że chłopaki patrzą tylko na wygląd i na pewnych siebie dziewczyn. Ja niestety nie zaliczam się do pewnych siebie, ale też nie jestem brzydka ;)

1PORADA

Potrzebuje pomocy.

Witam, mam pewien problem z ktorym nie potrafie sobie poradzic. 2 lata temu bylam z pewnym chlopakiem spotykalismy sie pol roku, potem on mnie zdradzil, zobaczylam go na pewnej imprezie jak sie caluje z inna. Jednak nie probowal mnie odzyskac zbyt intensywnie odnioslam wrazenie ze mu po prostu nie zalezy. Po roku spotkalismy sie znow i trwalo to miesiac. Potem byl kolejny rok przerwy. Teraz niedawno spotkalismy sie i probowal mnie zaciagnac do lozka, nie zgodzilam sie. Potem zaczal mi sie zwierzac ze swoich problemow. Z ciekawosci zapytalam go czy do kazdej swojej bylej tak ciagle "powraca" odpowiedzial ze nie i wiem ze to szczera odpowiedz. Czy ktos moze mi powiedziec o co chodzi? Czego on ode mnie chce? Czy cos do mnie czuje?

1PORADA

Jak zwrócić na siebie jego uwagę !??? pomóżcie prosze !

Od dłuższego czasu bardzo podoba mi się pewien chłopak ... znam go juz bardzo długo ale kiedy się poznaliśmy to i on i ja byliśmy w związkach .Mieliśmy ze sobą kontakt ale tylko jako kolega koleżanka i nic więcej . Ale po jakimś czasie on rozstał się z dziewczyną ... i mój związek też się rozpadł... i kontakt troszkę nam sie polepszył ... częsciej zaczeliśmy ze soba pisać... on wiedział ,że mi się podoba bo to szło zauważyć... Ale on bardzo przeżywał rozstanie z tą dziewczyną chociaż wcale nie był z nią aż tak długo może z poł roku... Kiedyś przez przypadek weszliśmy na ten temat nie wyszło to z mojej strony ani cnic tak tylko pisaliśmy ,i on wyraził się jasno ,że na razie nie szuka dziewczyny ponieważ nie chce nikogo wykorzystywać ,żeby zapomnieć o tamtej a w nic nowego na razienie jest w stanmie się zaangażować...Moim zdaniem sam fakt ,że nie poleciał od razu do innej już dobrze o nim świadczy dlatego uważam ,że to super chłopak i tak strasznie mi się podoba... Ale niestety to wszystko nie jest takie proste bo jego zachowanie w pewnym momencie stało msię dla mnie nie zrozumiale .Zaproponował mi kiedyś m,żebym poszła z nim na wesele... oczywiście zgodziłam się.. ale i tak niestety nie poszliśmy bo coś tam się wydarzyło w jego rodzinie ... nie wnikałam co..;/ Kilka razy spotkalimśy się na jakiejś imprezie ... na jedna nawet pojechaliśmy razemz moją kumpelą ja on i jego kolega .. było bardzo fajnie zachowywali się obaj super...zabrałam mu wtedy czapkez daszkiem do domu ;) i tak sobie ją trzymałam ;) i w któryś weekend zadzwonil do mneie czy pojade z nim na dyskoteke bo jego kolega jedzie z laską aon nie chce sam ... no więc się zgodziła. i pojechałam bylo bardzo przyjemnie faj nie się zachowywał.. i zapytałam go czy nie poszedłby ze mną na studniówkę.. Bo pomyślałam skoro on mnie poprosił na wesele to ja jego chyba też mogę.. . i odpowiedział mi na to tak" zobaczymy jak się to rozegra " a ja zapytałam ale co ? a on się uśmiechnął i nic nie odpowiedział... i na tym się temat urwał... No więc w sobote byliśmy na dyskotece a w poniedzialek przyjechał . napisał do mnie kiedy my oddam czapkę ;) a ja ,że nie wiem ... i jak mam mu ją oddać ,a on ,że przyjedzie po nia .. a ja zapytałam czy tylko po czapke a on ,że tak ;D ale potem opis na gg był "a może i nie " i jak sie spotkaliśmy to kupił mi lizaka za to ,ze mu czapkę oddałam xD też było bardzo przyjemne spotkanie i w końcu się zgdził iść ze mną na tą studniówkę... i wtedy jak się widzieliśmy .. to zaproponował nmastępne spotkanie ... ale niestety cos mu niby wypadło i nie przyjechał.. i jakoś przstalismy sie widywać i pisanie już nie jest takie jak kiedyś.. Jak tak dawał coś z siebie pisał chciał sie spotkać.. to myślałam ,że już apomniał o tamtej ale teraz to już sama nie wiem .. pogubilam się w tym no niby na studniówkę ze mną idzie ale to dopiero w styczniu .. a przeciez nie powiem mu wprost co się z nim dzieje i ,że mi na nim zależy .. bo wyszłbym na głupią... pewnie jeszcze na nie jednej imprezie sie spotkamy jak zwrócic na siebie jego uwagę ,żeby w końcu dał cos z siebie ? prosze pomóżcie ..

2PORADY

Miłość z dzieciństwa

Znam się z tym chłopakiem od dzieciństwa. Od małego za nim się oglądałam a on za mną. pisał nawet z moją koleżanką żebym była zazdrosna. No cóż w obecnej chwili mam już 16 lat i nie nie zrobił pierwszego kroku. Ale te jego spojrzenia daje mi do zrozumienia że mnie kocha. No ja jego też bardzo :( no i nie wiem co mam z tym zrobić mam nadal czekać jak zrobi pierwszy krok czy mam pierwsza zrobić ? tylko ja się strasznie boje że mnie w jakiś sposób odrzuci POMOCY! ;(

3PORADY

Nie wiem jak sprawdzić czy on mnie kocha

Zakochałam się w pewnym chłopaku. jest w tym samym wieku co ja. gdy na mnie spogląda jestem przekona że on mnie tez kocha. No ale nie zrobił jeszcze pierwszego kroku . Nie napisał do mnie mów tylko ,, cześć``. Nie wiem może dlatego że on jest strasznie bogaty a ja nie? czy może to być przyczyną że się wstydzi do nie napisać?

1PORADA

Co mam dalej robic?

Znam się z nim 5 lat (ja mam 20 on 24) wiem, wiem wcześnie zaczęłam ale wydawało mi się ze to jest właśnie on, (do tej pory nie wiem co myśleć)..czuły, szalony zawsze wiedział co zrobić by sprawić mi radość chodziłam z nim 4 lata i się rozstałam, ponieważ mnie ograniczał jestem osoba która lubi imprezować spotykać się z innymi ludźmi.. a on w pełni mi na to nie pozwalał strasznie był o mnie zazdrosny, robił mi awantury jak z kimś innym pisałam, nie patrzył ze mam tez inne obowiązki tylko czepiał się ze na pierwszym miejscu stawiam moją rodzinę a nie jego. Czułam się jak w klatce więc postanowiłam to zakończyć. Rozstaliśmy się w zeszłe wakacje, on bardzo to przeżywał, ja chciałam zostać przyjaciółmi on zerwał ze mną wszystkie kontakty traktował jak powietrze cyt,,tak będzie dla nas lepiej’’ … ze mnie to spłynęło jak po kaczce, bo uważałam ze w końcu się uwolniłam i mogę robić to co chce, czułam mieszane uczucia, ale pretensje skierowane ze strony jego mamy przekonały mnie ze dobrze zrobiłam… zaczęłam imprezować poznawać ludzi chłopaków, których traktowałam jak kandydatów na chłopaka, spotykałam się z nimi, całowałam, (ale nic więcej),lecz to nie było to.. (wszystkich porównywałam do tego z którym zerwałam) wiem ze nigdy bym z nimi nie mogła być jako para(różnica charakterów itp.) Teraz są moimi najlepszymi kumplami z którymi mogę konie kraść, i oni wiedzą ze nie maja na co więcej liczyć, układ koleżeński i koniec :) Byłam sama wiec znalazłam sobie towarzyszy do wspólnych wypadów oni zawsze mieli dla mnie czas, był to Krzysiek i Grześ (kolega mojego byłego), dopiero z nimi dowiedziałam się co to znaczy dobrze się bawić, oni tez wiedzieli ze na nic więcej nie mogą liczyć (za duża różnica wieku). lecz wiadomo jak przyjaciele są ma się co robić, jest dobrze a jak nikt nie miał czasu zostawałam sama… i wtedy nachodziły mnie myśli czy dobrze zrobiłam.. raz miałam z kimś wyjść raz nie… czegoś mi jednak brakowało, może właśnie tej osoby która byłaby zawsze przy mnie.. pod koniec wakacji pojechałam na dyskotekę i spotkałam tam byłego i wszystkie wspomnienia wróciły… bawiliśmy się razem.. na następny dzień spotkaliśmy.. z dnia na dzień było co raz lepiej.. postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, on obiecał ze się wszystko zmieni ze da mi więcej luzu i nie Bedzie taki zazdrosny, ze jeśli będę chciała spotkać się z kumplami czy jechać na imprezę on nie będzie się o to czepiać(ja mu też tego nie broniłam, ponieważ tyle miało się zmienić) …ja miałam zerwać kontakt z Grześkiem (ponieważ były myślał ze go zostawiłam właśnie dla Grześka, mimo ze tak nie było) zrobiłam tak jak chciał…wszystko układało się super, lecz gdy pojechał do sanatorium a ja po miesiącu siedzenia sama postanowiłam jechać na imprezę rozerwać się, zabrałam ze sobą mojego pierwszego chłopaka( jeśli można to nazwać wtedy chodzeniem) i jego siostrę z przyszłym mężem, z ta paczką znam się dłużej niż z tym obecnym chłopakiem… wszystko było ok. dopóki nie wrócił i nie zrobił mi awantury jak ja mogłam sama jechać ( mimo ze pojechałam ze znajomymi) ze go to brzydzi ze laska sama jeździ po dyskotekach bo to ze byłam z nimi to dla niego nic nie znaczy bo on ich nie zna. Ja jednak nie czułam się winna ponieważ miało się coś zmienić, a sam mi na to wcześniej pozwolił.poźniej były pretensje o kolegów cyt.,, co to za koledzy z którymi się całowałas’’, lecz później przestał o nich się czepiać, sprawa ucichła pojechaliśmy na wspólne wakacje było bajecznie gdyby nie jego mama która ciągle do niego wydzwaniała i to mnie drażniło…. Zawsze odbierałam go jak maminsynka, lecz przecież z tym można żyć. Byliśmy razem na weselu u mojej rodziny tam pokazywał znów swoja zazdrość gdy rozmawiałam z przyjacielem mojego kuzyna, który robił tam zdjęcia. Ostatnio odezwał się jakiś koleś który mieszka kilka set km dalej wymieniłam z nim może kilka zdań, a mój to widział bo wszedł na moje konto i znów była awantura. Coraz częściej zaczęły nachodzić mnie myśli co dalej robić czy może zakończyć czy dalej z nim być, lecz bałam się cokolwiek zrobić bo nie chciałam znów wyjść na ta najgorszą, nie chciałam nikogo ranić, żeby jego rodzice znów mieli do mnie pretensji, szkoda mi jest tych 5 lat spędzonych razem bo wiadomo był gorsze jak i lepsze dni, jednak czuje ze czegoś mi tu w tym związku brakuje, ale trudno mi określić czego. Może to przyzwyczajenie a może brak mi w nim takiego przyjaciela, jakim był na samym początku i gdy zeszliśmy się 2 raz.. wczoraj postanowiliśmy to rozwiązać bo on nie może patrzeć jak ja się męczę, bo ja bałam się cokolwiek zrobić, odezwać że jest mi źle bo według niego przecież wszystko jest ok… kocham go i boje się rozstania ze znów zacznie traktować mnie jak powietrze, ja chce zostać przyjaciółmi i utrzymywać z nim kontakty lecz mu taki układ niezbyt pasuje. Co mam robić pomóżcie??

4PORADY

Zostawić go czy nie ???

Mam chłopaka od dwóch i pół roku. Jest starszy o 6 lat ode mnie . Jak jestem z nim sam na sam jest ok choć mnie nie przytula niby mówi że kocha a jednak nie jestem pewna a jak gdzieś między ludźmi tak jak bym była jego koleżanką nigdy nie bierze mnie za rękę nie pokazuje tego wiele razy mu zwracałam uwagę ale on nie reaguje kilka razy zawiódł moje zaufanie kłamał umawiał się z innymi nie zapomniałam . Bardzo go Kocham i nie wiem czy dla własnego dobra w przyszłości go nie zostawić chociaż planujemy wspólną przyszłość mam 18 lat pomóżcie ;]

2PORADY

Jak zainteresować sobą chłopaka 4 lata starszego (19 lat)?

prawie nie widuję, bo pracuje w nocy i wgl?. Ja mam 15lat, a on 19. Mogłabym do niego napisać na naszej-klasie gdybym zdobyła odwagę, ale nie wiem czy by coś odpisał, i takie tam. W końcu mogę mu się wydawać małolatą. My się właściwie nie znamy, wieć nie wiem czy by mnie wgl rozpoznał ze zdjęcia. POZA TYM PRZEDSTAWIE WAM TO TROCHE BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWO: Rok temu zakochałam się w chłopaku starszym o 4 lata ode mnie. Wtedy tylko raz z nim rozmawiałam, ale tak nie bardzo bo był z deka napity, a później przyszli jego koledzy i się zmyłam, bo nigdy sie z nimi nie zadawałam. Po wakacjach moje zauroczenie minęło i nawet nie chciałam o nim myśleć. Jednak w czerwcu tego roku znów coś do niego poczułam. Widzieliśmy się pare razy tak przelotem, ale nie zamieniliśmy ani słowa. Raz jednak obejrzał się za mną, i jak jechałam samochodem popatrzył się na mnie w szybę. Byc może poprostu chciał zobaczyć kto jedzie w środku i tyle, ale może mu się podobam i pamięta o mnie, bo widywaliśmy się wielokrotnie. Nie wiem tylko czy nie myśli o mnie, że jestem dla niego za młoda, ale tylko rok temu byłm taka niedojrzała. Nie wiem jak mu udowodnić, że dorosłam. Odpisujcie proszę ;) Poza tym brakuje mi okazji, żeby conajmniej się do niego uśmiechnąć.

1PORADA

Jak go przkonać do siebie !?? pomózcie proszę piszcie !!

Od dwóch lat podoba mi się pewien chlopak nasze relacje były czysto koleżeńskie ... aż do momentu kiedy on rozstał się z dziewczyną... trochę czasu minęło ... ochłonął po tym wszystkim... zaczęliśmy troszkę więcej ze sobą pisać... ale teraz nie rozumiem jego zachowania /.. on nie nalezy do takich facetów którzy bawią się dziewczynami itd... to jest raczejchłopak który je szanuje itd... kiedyś w sobote zadzwonił do mnie czypojade z nim na dyskoteke .. bo kolega bierze dziewczyne a on nie chce jechać sam więc ja się zgodziłam....i pojechałam było bardzo miło... zapytałam go czy pójdzie ze mną na studniówkę... to mi odpowiedział zobaczymy jak się to wszystko rozegra a jak ja zapytałam co to się tylko uśmiechnął... i nic nie odpowiedział.. Potem w poniedziałek przyjechal... po swoją czapkę którą mu kiedys zabrałam... zapytałam go czy tylko o czapke jedzie on mi pisał na gg ,że tak ;D ale potem ustawił opis "a może i nie" gdy przyjechał był bardzo miły itd...tak jakby mu zaczynało zależeć... i nawet zaproponował następne spotkanie w niedziele ... ale przez cały tydzień się nie odezwał.. do piero w piątek .,.. ale i tak się nie spotkaliśmy ... nie rozumiemjeg zachowania wcale .. ale na studniówke zgodził się iść ze mna... o co mu chodzi ?? jak mam to wszystko rozumieć?? jak się o niego starać czy w ogóle jest sens??? on się zachowuje jakby raz chciał a raz nie ... jak mu pokazać ,że wart spróbować?? ,że nie jestem taka jak inne ,że go zostawie jak jego była... jak zrobić tak ,żeby on sam do tego doszedł i dałk coś z siebie ??? proszę pomóżcie !!!

3PORADY

Problem z Dziewczyną.

Witam mam jak dla mnie poważny problem ;( . Najlepiej postaram się opowiedzieć wszystko w skrócie . Mam 18 lat jestem z Dziewczyną (Lat 17) od 7 miesięcy ,zakochałem się w niej na amen ,jak nigdy w żadnej innej .Przez pierwsze 3 miesiące układało nam się bardzo dobrze ,wręcz idealnie , niestety po 3 miesiącach mieliśmy parę lekkich ,ale to banalnych sprzeczek trwających góra 10-15 minut. W 5 miesiąc naszego związku dowiedziałem się ,że ona pisze ze swoim byłym ,zobaczyłem jak piszą ,po treści ich wiadomości wywnioskowałem ,iż dalej jest w nim zakochana , do tego pisali ze sobą znów (przy mnie) normalnie sms-y , uśmiechnięte buźki , buziaczki itd .Ja zerwałem kontakt ze swoją byłą dziewczyną na jej prośbę i ona też miała to zrobić ,czego niestety nie uczyniła :( . Pokłóciła się ze mną , zerwała na 2 tygodnie , powiedziała ,że nie kocha mnie tak jak jego . Po 2 tygodniach wróciła do mnie , powiedziała ,że Kocha mnie na zabój i nie może żyć beze mnie i więcej do niego się nie odezwie , dodatkowo dała mi list ,który jak się okazało pisała wspólnie ze swoim byłym ,wszystkie moje wady , dostosowałem się do tego listu ,dałem jej więcej luzu , swobody ,nie okazywałem już ,aż tak swojej zazdrości. Wczoraj odwiedziłem ją w domu , włączyła komputer i patrze na jej komputerze włączyło się drugie gadu-gadu z innym numerem . Nadeszła po chwili nowa wiadomość ,jak się okazało od jej byłego chłopaka, zajrzałem w archiwum , a tu niespodzianka , okazuje się ,że mnie okłamała i pisała z nim od dawna . Wyczytałem w jej archiwum ,że pisała z nim o mnie ,że po tym jak ze mną zerwała na 2 tygodnie się lekko zmieniłem ,a potem znów byłem taki jak wcześniej . Ja naprawdę się zmieniłem , ustąpywałem jej w każdym kroku , robiła to co chciała. Mój jedyny wymóg był taki ,aby nie utrzymywała kontaktu ze swoim byłym , ponieważ by mnie z nim najpewniej zdradziła o ile jeszcze tego nie zrobiła . Widząc to bardzo się zdenerwowałem , siedziałem jak osłupiały i następnie bez słowa wyszedłem , pytając się kogo bardziej kocha. Ona na to odpowiedziała ,że jak coś jemu zrobię ,to ze mną zrywa . Błagam was o pomoc, bo już w moim dość trudnym życiu nie mam siły jej stracić i nie wiem co teraz zrobić ;( .

5PORAD

Nie rozumiem jego zachowania pomóżcie prosze!!!

mam problem podoba mi się bardzo pewien chłopak , bardzo mi na nim zależy ... i nawet ostatnio byliśmy razemna dyskotece było bardzo przyjemnie sam mi zaproponował ,żebym z nim jechała zgodziłam się oczywisie ;) to było w sobote w poniedziałek przyjechał niby po swoją czapke ale tak naprawde był to tylko pretekst ,żeby się spotkać... był bardzo miły opiekuńczy itd i zaproponował następne spotkanie ... w weekend ale od wtorku nie odezwał się ani razu jak ja mam to rozumieć? nie wiem czy on w końcu coś do mnie bo tak to wyglądało ostatnio czy co ..? pomóżcie błagam ..

https://www.milionporad.pl/