Walka z wszami
Od kilku lat pracuję w przedszkolu i co roku doświadczam plagi wszawicy wśród swoich podopiecznych. Mam już trochę dość, dlatego chciałam podzielić się kilkoma uświadamiającymi poradami.
Autor: malinka, 26/02/2012, 14:55
To nie jest choroba brudu i marginesu społecznego!
Wszawica sama w sobie jest nieprzyjemną dolegliwością, a w dodatku dzieciaczki i ich matki stresuje się, bo od razu patrzy się na nich krzywo i myśli "czy oni nie mają mydła w domu"? Higienie nie ma tu nic do rzeczy, bo wszawica to choroba zakaźna, a podatność na zakażenie jest identyczna w przypadku czystych i brudnych włosów.
Autor: malinka 26/02/2012, 14:55
To nie jest choroba tylko dziecięca
Owszem, najczęściej dotyka ona je, bo codziennie przebywają one w dużych skupiskach ludzkich, takich przedszkola właśnie. Ponadto dzieci nie utrzymują takiego dystansu w stosunku do rówieśników, wspólnie się bawią, leżą obok siebie itd.
Autor: malinka 26/02/2012, 14:55
Jak można się zarazić?
Wszawica to choroba zakaźna - do zarażenia się może dojść wyłącznie przez bezpośredni kontakt z zainfekowaną osobą lub jej rzeczami osobistymi. Wszy nie mają skrzydeł, nie potrafią skakać, a pełzają. Możemy zarazić się również w zatłoczonych miejscach typu komunikacja miejska.
Autor: malinka 26/02/2012, 14:55
Jak rozpoznać wszawicę?
Cóż, tu sprawa jest dość oczywista, objawy są ewidentne. Zaczyna się od nieprzyjemnego świądu i pieczenia, później pojawiają się niewielkie czerwone plamki (ślady od ugryzienia),a wreszcie jajeczka - gnidy.
Autor: malinka 26/02/2012, 14:55
Profilaktyka
Tak jak wspominałam, higiena nie ma tu nic do rzeczy (zakładam tutaj, że utrzymywanie włosów w czystości to sprawa oczywista). Powinniśmy pamiętać o regularnej kontroli głowy dziecka, szczególnie kiedy wraca z wakacji, wyjazdu. "Poszukiwania" warto zacząć od okolic uszu i karku, tam (ze względu na wyższą temperaturę) lubię się chować te podstępne bestie.
Autor: malinka 26/02/2012, 14:55
Leczenie
Preparatów na rynku jest dużo, sama mam dziecko w wieku przedszkolnym, mnie również udało się raz złapać dziadostwo, próbowałam różnych rzeczy, a ostatnim razem zaprzyjaźniona aptekarka poleciła mi nowinkę na polskim rynku LINICIN LOTION. chyba poradził sobie najlepiej z dotychczas próbowanych, a jego największa zaletą jest to, że wystarczy tylko 15 minut trzymania na głowie, koniec spania w śmierdzących turbanach :)
Autor: malinka 26/02/2012, 14:55