prawda

Jak wiadomo kazdy inaczej przezywa rozstanie.
Są ludzie ktorzy płacza po nocach , użalają się innym bądź szukają drugiej połówki na siłe, by zapomnieć o byłej/byłym.
Zadne z rozwiązan nie jest dobre .. fakt dobrze ze jest sobię gdzieś w kącie popłakać.Nie wazne jest to co było .. Jeszcze zalezy z jakiego powodu zerwaliscie .. Z czyjej winy , być moze zerwaliscie nie ze swojego powodu tylko przez swoją partnerke/aprtnera - wtedy jest najgozre, bo sobię praktycznie nie mozecie wiele zarzucić.

Autor: oldschoollove, 23/01/2011, 22:41
Punktów: 52. Oceń tę poradę! oceń pozytywnieoceń negatywnie zgłoś do usunięcia

‹ powrót do tematu

Komentarze (7)

  • A ja wam powiem tak, przeżyłam swoje rozstanie okrutnie (związek trwał 5 lat), byłam wtedy już dojrzałą kobietą, pierwsze kilka miesięcy było nie do przeżycia, stosowałam wszystkie rady ww a nawet więcej, nic mi nie pomagało, czułam się jak kukła wypchana bólem, która nic nie widzi, nawet przyszłości. I niestety na koniec muszę powiedzieć najprawdziwszy na świecie banał : czas leczy rany! Ooooj duuużo go minęło zanim zaczełam normalnie funkcjonować, w takim sensie, że jak oglądałam film to każda scena nie kojarzyła mi się z moim eks i cierpieniem ..nawet w gwiezdnych wojnach :), minęło kilka lat, ale w końcu przestałam myśleć, wspomnienia były, ale znowu czułam zapach wiatru i dostrzegałam kolor nieba, a jeszcze po jakimś czasie zakochałam się znowu i to mocniej, myślałam, że to jest po prostu niemożliwe, a jednak! Wszyscy porzuceni głowa do góry! Przejdzie wam w końcu, a potem będzie tylko lepiej:)
    radosna, 22/08/2011, 20:21

  • mam taką nadzieję, bo jak poradzić sobie z tym, że jest się zostawionym po 10 latach związku, on sobie dobrze radzi a ty po roku nie jesteś w stanie się zebrać w całość, bo tęsknisz za nim, bo nie masz nikogo a on ma kogoś i jest szczęśliwy ... szczęśliwy bez ciebie, a ty nie wiesz jak bez niego żyć... to straszne...
    samotna, 17/09/2011, 10:51

  • ktos odchodzi do innej...i wraca wciaz sms-ami i telefonami...cos strasznego
    ello, 03/10/2011, 14:52

  • Ja byłam 7 lat okazal się dupkiem do potęgi entej kompletny idiota! Mam nadzieję że życie go odpowiednio pokara
    pkk, 22/01/2012, 14:50

  • ja właśnie to przeżywam. ex proponuje mi przyjaźń, ale moim zdaniem, to nie jest dobre rozwiązanie, bo wtedy nie można zapomnieć, uwolnić się. nie chce mi się żyć... cierpienie straszne.
    katie, 30/06/2012, 17:11

  • A ja przygotowałam się na cierpienie po rozstaniu jeszcze przed.....odejściem partnera, wiem, że to dziwnie brzmi, ale każda z nas ma tzw. intuicję, przeczucie, że coś jest nie halo w związku. Ważne jest, aby psychicznie nastawić się wcześniej na taką sytuację, mi to pomogło. Wiem, że to nie w każdym przypadku może zadziałać, bo jak jedna ze stron dowiaduje się /czasem bez podania powodu/ z dnia na dzień o fakcie zerwania to jak można się na coś takiego nastawić...Mnie też zabolało, ale nie czuję,że świat mi się nagle zawalił.....
    konewka, 02/01/2013, 17:40

  • A jak pozbyć się poczucia winy, szczerze to po zerwaniu nie dało się na spokojnie porozmawiać (zerwaliśmy przez telefon tzn on zerwał) i mam przeczucie że swoją decyzję podjoł pod wpływem nie do końca prawdziwych informacji.Nie chce żebyśmy do siebie wrócili ale męczy mnie myśl co nim tak naprawdę pokierował czy była to prawda czy mocno przekoloryzowana historia którą usłyszał od mojej ,teraz już byłej przyjaciółki.
    J.T, 13/02/2016, 09:47

‹ powrót do tematu

https://www.milionporad.pl/