Nic na to nie poradzisz. Ale możesz spróbować się z tym pogodzić. Ja wiem, że to łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, ale zacznij od czegoś małego. Co najbardziej lubisz robić? Wróć do tego, poświęcaj temu sporo czasu. Może znajdź sobie nową pasję? Książki, muzyka, rysowanie - cokolwiek, co sprawi, że poczujesz się lepiej. I najważniejsze: jeśli taka domowa, samodzielna terapia nie pomoże - idź do psychologa. To żaden wstyd, a specjalista na pewno najlepiej poradzi ci, co zrobić w twojej sytuacji. Trzymam kciuki za poprawę nastroju.
0
Pokaż komentarze (0)