Nigdy, przenigdy nie niszcz mu czegoś, co on kocha
Jeśli to zrobisz, jesteś skreślona. My się potrafimy przywiązywać także do rzeczy materialnych i to bardzo! Poza tym, to głupie. Dlaczego koniecznie chcesz mu zrobić największą przykrość. Nie możesz zrobić trochę mniejszej? Musisz z grubej rury? Potem, jeśli cudem Ci wybaczy, to będzie Ci strasznie głupio (a jak nie będzie, to znaczy że sama jesteś głupia!)
Autor: maniek, 31/12/2009, 18:04 Punktów: 62. Oceń tę poradę!
Zgadzam się absolutnie. Mój były partner był bardzo przywiązany do swojej maskotki z dzieciństwa, którą dostał, jako dwu-latek. Nigdy nie widziałam, aby ktoś z takim zaabsorbowaniem, dumą i miłością trzymał maskotkę, Wyglądało to, co najmniej komicznie; dobrze zbudowany 27-letni facet trzymający w ręce wypłowiałego, połatanego żółtego misia i patrzący z miłością w oczka niedźwiadka; w czarne guziczki. Jednak nie odważyłam się zaśmiać. Każdy z nas ma tego misia, który przypomina mu dzieciństwo, a jednocześnie jest formą azylu.
Później dowiedziałam się, że mój eks nigdy nie wybaczył swojej dziewczynie jak wyśmiewała się z jego maskotki i chciała ją wyrzucić. Musiał bardzo kochać misia . missgosia, 30/08/2010, 21:38
Zgadzam się absolutnie. Mój były partner był bardzo przywiązany do swojej maskotki z dzieciństwa, którą dostał, jako dwu-latek. Nigdy nie widziałam, aby ktoś z takim zaabsorbowaniem, dumą i miłością trzymał maskotkę, Wyglądało to, co najmniej komicznie; dobrze zbudowany 27-letni facet trzymający w ręce wypłowiałego, połatanego żółtego misia i patrzący z miłością w oczka niedźwiadka; w czarne guziczki. Jednak nie odważyłam się zaśmiać. Każdy z nas ma tego misia, który przypomina mu dzieciństwo, a jednocześnie jest formą azylu. Później dowiedziałam się, że mój eks nigdy nie wybaczył swojej dziewczynie jak wyśmiewała się z jego maskotki i chciała ją wyrzucić. Musiał bardzo kochać misia .
missgosia, 30/08/2010, 21:38