Hejka! Wiesz... myślę że można by było podrukować te e-maile i wybrać się na policję. To jest jakies oświadczenie ze strony właściciela tej firmy. Policja zrobi kilka przesłuchań i myślę że bez problemu firma powinna te pieniążki oddać bo się przestraszy. Natomiast jeśli to wszystko będzie musiało trwać dłużej bo się uprą że nie oddadzą sprawa zostanie skierowana do sądu (jesli znajdą wystarczające dowody) i tam jeśli udowodnia że jest przelew ( na przelewie powinno widnieć słowo "zaliczka") za sprawę zapłaci firma. Przynajmniej z doświadczenia wiem że tak właśnie bywa:)
Powodzenia w odzyskaniu pieniążków! Pozdrawiam
0
Pokaż komentarze (0)