Raczej działa. Jednak nie zawsze warto - jeżeli chcemy sobie pojechać w przyjemnej atmosferze - lepiej pomachać, nawet jeżeli to dłużej zajmie. Dlaczego? Ano bo jak prosimy często kierowcy nie potrafią nam odmówić, chociaż nie mają ochoty zabierać nikogo. Nikogo chyba nie zdziwi, że w tej sytuacji mogą być niezadowoleni a czasem nawet źli na to, że tak dali się podejść...
Autor: orys, 31/10/2007, 00:51 Punktów: 50. Oceń tę poradę!
Ja czasem daję się "uprosić", parę razy było naprawdę fajnie, np. jak wziąłem wesołą parę w nocy ze stacji, ubaw z nimi był przedni, ale czasem rzeczywiście zabieram choć nie chcę; pół biedy jak autostopowicz nie jest nachalny, ale kiedyś trafił mi się taki natręt i gaduła, że go wyrzuciłem w pierwszym większym mieście... Sorry, ale nie dałem rady :/ Oczywiście zanim go wziąłem to zaznaczyłem że jestem wkur*iony i potrzebuję spokoju, no ale on myślał że swoim gadaniem mnie lepiej ukoi....... sl500, 03/11/2007, 21:22
Ja czasem daję się "uprosić", parę razy było naprawdę fajnie, np. jak wziąłem wesołą parę w nocy ze stacji, ubaw z nimi był przedni, ale czasem rzeczywiście zabieram choć nie chcę; pół biedy jak autostopowicz nie jest nachalny, ale kiedyś trafił mi się taki natręt i gaduła, że go wyrzuciłem w pierwszym większym mieście... Sorry, ale nie dałem rady :/ Oczywiście zanim go wziąłem to zaznaczyłem że jestem wkur*iony i potrzebuję spokoju, no ale on myślał że swoim gadaniem mnie lepiej ukoi.......
sl500, 03/11/2007, 21:22